czwartek, 21 kwietnia 2011

Serwetka...

...do przykrycia święconki. Po trzech latach dobrnęłam do celu ;).
A co do naszych grzybów to nadal wielka niewiadoma. Dzisiaj je zniszczyłam,żeby dziewczynki nie zjadły. Nigdy nie wiadomo co przyjdzie do tych małych główek.
A to nasza "choinka wielkanocna"

1 komentarz:

  1. Dziękuję za udział w moim candy. Niestety tym razem szczęście Ci nie dopisało, ale zapraszam ponownie :)

    I wesołych świąt przy okazji :)

    Pozdr
    Michalina
    -------------------------------------------------------
    http://haftowaneprezenty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń