środa, 30 listopada 2011

Kulinarnie!!!!

A tak jakoś dzisiaj nam wyszło ;). Zaczęłyśmy ciastem bananowym.....




Jeszcze gorące w foremce.
A wieczorkiem były małe pizze ;),pyszne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!





Pogoda paskudna,w domu chorobowo i tak się jakoś jedzeniowo zrobiło.  A jutro będzie kalendarz adwentowy choćbym miała go do rana robić. Rano MUSI wisieć i to pełny ;)!!!!!!!!

czwartek, 24 listopada 2011

Facebook-wygrałam!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Należę do tej grupy na facebooku http://www.facebook.com/groups/188782761170342/  i okazało się,że na jednym ze spotkań było losowanie niespodzianek.I ja jakimś cudem wygrałam. Dzisiaj odebrałam paczke a tam moja niespodzianka ;)


I nowe zadanie przede mną.Nauka robienia skarpet??

wtorek, 22 listopada 2011

Maszyna i szyjemy

A teraz największa rewelacja ;). Pierwszy raz szyje na maszynie. Uparłam się,że uszyje dla dziewczynek kalendarz adwentowy. Czasu zostało nie wiele. Od niedzieli oswajam maszynę z różnym skutkiem.



Na kolejnych zdjęciach początki kalendarza ;). Może się uda a może wszystko rzucę i wrócę do haftu i drutów. Ale jak druty oswoiłam to może maszynę też dam rade!!!!!







 Ten kto czyta niech trzyma kciuki ;)!!!!!!!!!!!!

Skończony i zaczęty szalik

Zaszalikowałam się ;). Szalik dla starszej córki,a teraz młodsza czeka ;). Na tych dwóch zdjęciach szalik skończony.


A teraz szalik robiony od wczoraj dla młodszej córeczki.



Oczywiście są to różne wełny i różne kolory. No więc się wkręciłam;)

czwartek, 17 listopada 2011

Kolejny szalik ;)

No to się rozbrykałam,a moim dziewczynką się spodobało,że mama robi coś nowego. Na prośbę starszej córki dziergam szalik. No i Mała już się dopomina ;),a ja jeszcze szybko nie potrafię....







I przedsmak weekendu............



Księżyc w ramca

Ostatnie zdjęcia księżyca ;). Już wyprany i oprawiony wisi u swojej wielbicielki na ścianie ;) i poprawia humorki wieczorem i w nocy ;). Szkoda,że nie jest fluorescencyjny.


poniedziałek, 14 listopada 2011

Szalik skończony.

Szalik skończony ;). Z racji,że się dopiero uczę to tylko prawe ;). Ale jeszcze wszystko przede mną. Dodam,że szalik jest dla mnie i jest bardzo długi. Zdjęcia przekłamują kolory. Włóczka jest w kilku odcieniach ciepłego fioletu i troszkę ładnego różu. Szalik od dzisiaj noszę ;). Kolory na żywo moim zdaniem ładniejsze.





niedziela, 13 listopada 2011

Wszystkich Świętych

Oczywiście wizyta na Cytadeli spóźniona przez nasze zdrowie. Ale w końcu się udało. Byliśmy dzisiaj,było mroźno i bez słońca ale bardzo zdrowy spacer. Paliliśmy znicze dla nieznanych żołnierzy,chociaż znanym i zapomnianym też paliliśmy. To taka nasza listopadowa tradycja.








Było pięknie ,jesiennie........ Nawet sporo ludzi.....

sobota, 12 listopada 2011

Saszetki zapachowe.

Wzory haftu które są na moich saszetkach pojawiły się na blogu już wcześniej. Teraz wiadomo po co i do czego one powstały. Haft był na kanwie w taśmie,białej. Później zeszyłam boki zostawiając mała dziurkę na wsypanie pachnącej zawartości. I oczywiście zawieszka z taśmy w kwiatki. Torebeczki mają mniej więcej 10 x 10 cm. Zawartością jest susz lawendy. Przecudny zapach.
Saszetki dzisiaj zostały sprezentowane imieninowej solenizantce i mam nadzieje zawisną w szafie ;).





A w następnym poście będzie szalik z powodu którego puchnę z dumy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!