sobota, 15 października 2011

Róże

I kolejny post. W tym tygodniu bije jakieś rekordy ;). Te różyczki wyhaftowałam w trzy wieczory,jak dla mnie to ekspresowe tempo. Zdjęcia pokazują moją prace od początku do końca. Dzisiaj hafcik się pierze ;). Jest malutki.










Trzy odcienie różu,dwa zieleni i czerwony. Zdjęcia ciemniejsze,kolorki w rzeczywistości o wiele jaśniejsze. W następnym poście pokaże moje kolejne plany. Tym razem zamierzam szyć. Wiem ;) brzmi groźnie!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz